Do incydentu doszło na jednej ze stacji benzynowych w Będzinie, gdzie mężczyzna prowadzący samochód marki ford wzbudził niepokój osób obecnych na miejscu. Szczególną uwagę wywołały jego chwiejny chód oraz nerwowe, nieskoordynowane ruchy. Świadkowie nerwowo patrzyli po sobie i zaczęli podejrzewać, iż może być pod wpływem alkoholu lub innych substancji. Jeden z mężczyzn próbował powstrzymać go przed dalszą jazdą, jednak kierowca mimo to uruchomił pojazd i odjechał.
Czytaj też: Pijany 23-latek “zaparkował” na rondzie. Uciekał z tajemniczym słoikiem w ręku
Będzin. Podejrzany kierowca na stacji
Zachowanie mężczyzny nie ubiegło uwadze pracownika stacji, który poinformował trzech policjantów, będących akurat po służbie. Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania, aby powstrzymać dziwnie zachowującego się kierowcę przed jazdą w takim stanie.
Według informacji przekazanych przez śląską policję nie reagował on na polecenia, był pobudzony psychoruchowo i odpychał interweniujących. Ostatecznie świadkom udało się odebrać kluczyki i uniemożliwić mu dalszą jazdę. Po chwili na miejsce przyjechał patrol będzińskiej policji. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna nie był pod wpływem alkoholu. Ratownicy medyczni, którzy go zbadali, stwierdzili, że jego zachowanie może być związane ze stanem chorobowym.
Kilka godzin przed zdarzeniem na stacji paliw, inny patrol policji interweniował wobec tego samego mężczyzny po zgłoszeniu od osoby zaniepokojonej jego zachowaniem. Zgłaszający relacjonował, że kierowca chodził po parkingu, zachowywał się nietypowo, a następnie wsiadł do audi i odjechał w sposób sugerujący, że może być pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Policjanci zatrzymali go do kontroli.
Czytaj też: Kierowca gnał korytarzem życia. Wjechał w policję. Wtedy wyszło na jaw, co zrobił wcześniej
Tajemnicze zachowanie na stacji paliw. Nagle przekazał telefon…
Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna jest trzeźwy, jednak jego wypowiedzi i ruchy były niespójne oraz trudne do zrozumienia. Funkcjonariusze mieli problem z nawiązaniem logicznego kontaktu z kierowcą, który zadzwonił do swojej partnerki i przekazał jej telefon jednemu z policjantów. Kobieta wyjaśniła, że stan psychofizyczny mężczyzny wynika z choroby.
W związku z tym policjanci polecili kierowcy, aby nie prowadził już samochodu. Mężczyzna przekazał kluczyki znajomemu, który przyjechał na miejsce. Policjanci zdecydowali również o skierowaniu go na ponowne badania lekarskie, aby sprawdzić, czy może dalej prowadzić pojazdy.
Źródło: KPP w Będzinie/Fakt.pl
Ludzie w Radzyminie przecierali oczy ze zdumienia. Zdjęcie niesie się po sieci
Niecodzienne zdarzenie w Leszczydole-Pustkach. Sprawca kolizji zrobił coś szokującego
/7
KPP w Będzinie / Materiały policyjne
W Będzinie doszło do potencjalnie niebezpiecznej sytuacji.
/7
KPP w Będzinie / Materiały policyjne
Mężczyzna tankujący auto zachowywał się, jakby był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Disclaimer : This story is auto aggregated by a computer programme and has not been created or edited by DOWNTHENEWS. Publisher: fakt.pl



