Kontrowersyjna parada w Grajewie. Słony mandat dla korowodu Mikołaja

0
4

Ciężarówka wypełniona świątecznym klimatem miała być główną atrakcją mikołajkowego przejazdu po Grajewie. Renifery, sanie Świętego Mikołaja i tysiące lampek przyciągały uwagę mieszkańców już podczas przygotowań, które relacjonowano w mediach społecznościowych.

Podczas przejazdu korowodu Mikołaja w Grajewie pojawili się kontrolerzy. Potem był słony mandat

Wszystko zapowiadało się wspaniale, ale na drodze do realizacji tego świątecznego marzenia stanęła kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Jak relacjonują organizatorzy, inspektorzy już na starcie czekali na pojazd. “Wyglądało na to, że ktoś celowo chciał, aby nasza akcja się nie odbyła” – napisali na swoich profilach w mediach społecznościowych. Niestety, kontrola zakończyła się dramatycznie dla kierowcy ciężarówki.

Kierowca świątecznego pojazdu zapłacił wysoką cenę za to, że nie włączył tachografu, czyli urządzenia rejestrującego czas pracy kierowcy. Mandat w wysokości ponad 7 tys. zł i utrata prawa jazdy na trzy miesiące to nie tylko cios w jego finanse, ale również w możliwość wykonywania zawodu.

Organizatorzy są zdruzgotani.

“Nie tylko zrujnowano naszą akcję, ale także pozbawiono człowieka środków do życia” – podkreślają.

Internauci nie kryją oburzenia. W komentarzach zarzucają służbom, że przesadnie potraktowały sytuację i zamiast wspierać świąteczną inicjatywę, “zniszczyły coś, co było zrobione z dobrego serca”.

Dariusz Carewicz, naczelnik wydziału inspekcji z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku w rozmowie z tvn24.pl, tłumaczy, że reakcja służb była konieczna. Jak przyznał, inspektorzy otrzymali zgłoszenie o ciężarówce, której kierowca nie używa tachografu.

“Nie możemy ignorować takich sygnałów. Pojawiliśmy się na miejscu przed rozpoczęciem imprezy, by jasno dać do zrozumienia, że łamanie przepisów nie będzie tolerowane” – mówi Carewicz. Niestety, świątecznie ozdobiona ciężarówka mimo wszystko pojawiła się w trasie, a kontrola inspektorów ujawniła szereg problemów.

Okazało się, że to nie pierwszy raz, kiedy kierowca ignoruje obowiązek używania tachografu. Jak ustalili inspektorzy, wcześniej co najmniej trzy razy jeździł zawodowo bez rejestrowania czasu pracy. Co więcej, mężczyzna miał za sobą jazdę ponad 10 godzin bez przerwy, co jest poważnym naruszeniem przepisów.

To jednak nie koniec problemów. Naczepa ciężarówki, na której umieszczono świąteczne dekoracje, nie miała ważnego przeglądu technicznego. “Mamy do czynienia z kierowcą, który już wcześniej stwarzał zagrożenie na drodze” – podsumowuje w portalu tvn24.pl Carewicz.

Działania inspektorów nie przekonują internautów. Mieszkańcy Grajewa, którzy byli zachwyceni inicjatywą pasjonatów, organizujących przejazd, nie zostawiają suchej nitki na kontrolerach. Większość uważa, ich działania były zbyt restrykcyjne.

Disclaimer : This story is auto aggregated by a computer programme and has not been created or edited by DOWNTHENEWS. Publisher: fakt.pl