Antyukraińska agresja w tramwaju. Incydent nie był zgłoszony. A szkoda, bo w Gdyni skończyło się to inaczej

0
3

Andrzej Prendke w czwartek, 11 grudnia, podróżując tramwajem nr 13 w Poznaniu, był świadkiem obrzydliwego ataku na kobietę i mężczyznę pochodzących z Ukrainy.

Czytaj także: Dotkliwe pobicie ukraińskich uczniów w Słupsku. Szokujące podejrzenia wobec nauczyciela

Atak na Ukraińców w tramwaju w Poznaniu. Poszkodowani nie zgłosili sprawy policji

“Sytuacja sprzed chwili w tramwaju nr 13 w Poznaniu. Dwójka agresywnych mężczyzn zaczepiła Ukraińca z partnerką za to, że… rozmawiał z nią po ukraińsku. Zaczęło się od wulgarnych wyzwisk, kazaniu «zostawić nasze kobiety», a następnie, zaraz po drugim nagraniu, rzucili go na ziemię, skopali, a rykoszetem poszkodowana została próbująca bronić go partnerka. Oczywiście na bieżąco reagowali pasażerowie — najpierw słownie, a pod koniec próbując oddzielić mężczyzn od Ukraińca, gdy ci się na niego rzucili” — opisywał radny.

Agresorzy pobiciem grozili też innym podróżnym, którzy stanęli w obronie Ukraińców. Jak relacjonował Prendke, sami poszkodowani odmówili zgłoszenia sprawy na policji. Z tego względu, jak informowała w sobotę, 13 grudnia, policja, nie zostało wszczęte żadne postępowanie w sprawie.

Funkcjonariusze policji jednak zainteresowali się sprawą

— Nikt się nie zgłosił na komisariat, żeby poinformować, że czuł się pokrzywdzony w związku z tą sytuacją. Na chwilę obecną mamy związane ręce. Apelujemy, żeby każdą taką sytuację zgłaszać, żebyśmy mogli ścigać agresorów — mówiła “Faktowi” Anna Klój z poznańskiej policji.

Ostatecznie jednak wygląda na to, że policjanci zajmą się sprawą napaści na obywateli Ukrainy. — Policjanci z Komisariatu Policji Poznań-Nowe Miasto zabezpieczą monitoring z tramwaju i będą analizować zdarzenie. Nadal jednak nie wpłynęło żadne zgłoszenie w sprawie, nie znamy też tożsamości osób poszkodowanych — powiedziała “Faktowi” w niedzielę, 14 grudnia, Anna Klój.

W Gdyni podobnego agresora zatrzymano w ciągu doby

Sprawcy obrzydliwego ataku jednak już trzeci dzień chodzą wolno, podczas gdy mogliby już dawno odpowiedzieć za swój “wybryk”. Najlepiej świadczy o tym sytuacja, do której doszło we wtorek, 9 grudnia w Gdyni. Po tym, jak do jednego ze sklepów w centrum miasta wtargnął agresywny mężczyzna, który hajlował, groził i ubliżał ekspedientce pochodzącej z Ukrainy, policjanci raz dwa ustalili jego tożsamość i jeszcze przed upływem doby zatrzymali mężczyznę i postawili mu zarzuty.

“Dzięki intensywnej pracy policjantów z Komisariatu Policji Gdynia Śródmieście, sprawca został zatrzymany jeszcze przed upływem doby od zdarzenia. W jednostce Policji usłyszał zarzuty m.in. stosowania groźby bezprawnej wobec osoby z powodu jej narodowości oraz publicznego propagowania ustroju nazistowskiego. Komenda Miejska Policji w Gdyni skierowała do Prokuratury Rejonowej wniosek o zastosowanie wobec zatrzymanego środków zapobiegawczych” — przekazała pomorska policja.

/3

poznan_moment / X

Agresorzy skopali parę pochodzącą z Ukrainy.

/3

poznan_moment / X

Policja jednak przyjrzy się sprawie.

Disclaimer : This story is auto aggregated by a computer programme and has not been created or edited by DOWNTHENEWS. Publisher: fakt.pl