Dramat córki dziennikarza TVN na amerykańskiej uczelni. “Nagły szlag chce mnie trafić”

0
3

Jak wynika z informacji przekazanych przez Departament Policji Uniwersytetu Wirginii, zgłoszenie o potencjalnym zagrożeniu wpłynęło o godz. 15.00. W odpowiedzi władze uczelni natychmiast zaalarmowały społeczność, wysyłając ostrzeżenie “UCIEKAJ, UKRYJ SIĘ, WALCZ”.

Policja sprawdza doniesienia o podejrzanym mężczyźnie z bronią na uczelni córki Marcina Wrony w USA

Policja szybko pojawiła się na miejscu i rozpoczęła dochodzenie. O godz. 15.34 uniwersytet wydał jednak kolejny komunikat, w którym poinformowano, że jak dotąd nie znaleziono dowodów potwierdzających obecność napastnika.

Mimo braku dowodów na zagrożenie, władze uniwersytetu apelowały do studentów i pracowników o zachowanie czujności. W kolejnych godzinach powtarzano komunikaty o konieczności stosowania się do zasad “uciekaj, ukrywaj się, walcz”.

Rzeczniczka uniwersytetu, Bethanie Glover, przekazała, że budynki uczelni zostały zamknięte, a wstęp do nich możliwy jest jedynie za pomocą kart dostępu. “W chwili obecnej władze nie znalazły żadnych dowodów na aktywnego strzelca, ale procedury bezpieczeństwa pozostają w mocy” — podkreśliła Glover.

To nie pierwszy raz, kiedy córka Marcina Wrony znalazła się w niebezpieczeństwie. Kilka lat temu, 19-letnia wówczas dziewczyna musiała razem z innymi studentami Uniwersytetu Wirginia zabarykadować się w uczelni, bo uzbrojony mężczyzna otworzył ogień na parkingu uczelni, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Trzy osoby zginęły, a dwie zostały ranne. Sprawca, były student, został ujęty.

W poniedziałek sytuacja się powtórzyła. Znów ogłoszono alarm, ponieważ w pobliżu biblioteki miał pojawić się intruz z bronią. Informacja nie jest potwierdzona, ale wzbudziła uzasadnione obawy. Doniesienia ciągle sprawdza policja.

“Nagły szlag chce mnie trafić. Znowu atak na uczelni mojej córki. Maria siedzi z kolegami zabarykadowana w sali wykładowej. Do cholery, uczelnie i szkoły nie powinny być jak okopy przy linii frontu. Ameryka zwariowała. To zdjęcie córka wysłała mi przed chwilą” — napisał dziennikarz TVN w swoich mediach społecznościowych.

/3

Google Maps / Marcin Wrona, TVN USA / Facebook

Córka Marcina Wrony z TVN musiała się zabarykadować na uczelni, bo w okolicy miał pojawić się mężczyzna z bronią.

/3

Marcin Wrona, TVN USA / Facebook

Córka Marcina Wrony z TVN musiała się zabarykadować na uczelni, bo w okolicy miał pojawić się mężczyzna z bronią.

Disclaimer : This story is auto aggregated by a computer programme and has not been created or edited by DOWNTHENEWS. Publisher: fakt.pl