Śledczy odkryli, co według nich mogło kryć się za nową wiarą. Część zatrzymanych wyznawców Kościoła Naturalnego prokuratura nazywa wprost: zorganizowana grupa przestępcza. Według ustaleń miała działać od grudnia 2020 r. do listopada 2025, wykorzystując struktury związków wyznaniowych, w tym Gminę Wyznaniową w Szczecinie, do prowadzenia działalności przestępczej. — Chodzi o m.in. wyłudzenia, pranie pieniędzy oraz oszustwa na szkodę Funduszu Kościelnego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych — informuje Katarzyna Calów-Jaszewska z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej.
Śledztwo twa już od wielu tygodni, ale 1 grudnia nastąpił jego kulminacyjny monet. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, przeprowadzili nalot i zatrzymali 12 wyznawców zamieszanych w nielegalną działalność.
Kościół jako parasol podatkowy
Model działania był prosty i przez lata całkiem skuteczny. Według ustaleń, osoby prowadzące działalność gospodarczą, które popadły w kłopoty finansowe lub miały problemy z komornikiem, dostawały gotową “kościelną spółkę”. Oficjalnie właścicielem była gmina wyznaniowa Kościoła Naturalnego. W praktyce przedsiębiorca nadal prowadził swój biznes, ale już jako “wielebny” prezes spółki korzystającej z religijnych przywilejów.
— W tym modelu nie trzeba było rozliczać się z fiskusem. Pracowników rejestrowano jako “misjonarzy”. Składki? Opłacał je państwowy Fundusz Kościelny — mówią śledczy.
Jak wynika z relacji byłych współpracowników, lider grupy, samozwańczy “biskup” Lech K., sprzedawał całą ideologię z dużym przekonaniem: Duch Natury, życiodajna energia, prawo naturalne… ale to, co najbardziej interesowało rozmówców, to “optymalizacja podatkowa”.
Oszustwa, fałsze i konsekracja nieruchomości
Według Prokuratury Krajowej, członkowie grupy dopuścili się m.in. podawania nieprawdziwych danych do ZUS-u, poświadczania nieprawdy w dokumentach dotyczących powoływania “misjonarzy”, a także udaremniania postępowań egzekucyjnych przez… konsekrację nieruchomości. Nieruchomości były “poświęcane”, żeby rzekomo nie mogły być zajęte przez komornika.
Straty Skarbu Państwa, wyłącznie z tytułu wyłudzeń z Funduszu Kościelnego, szacowane są na co najmniej 6 mln zł.
Prokuratura: był plan przemocy
Najpoważniejsze zarzuty dotyczą jednak nie tylko oszustw. Prokuratura twierdzi, że lider grupy miał podżegać do spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz pozbawienia wolności osób, które mogły mu zagrażać.
Aresztowania i śledztwo w toku
— Cztery osoby, w tym podejrzany o kierowanie grupą, zostały tymczasowo aresztowane. Pozostałym postawiono zarzuty i zastosowano środki wolnościowe: dozory policyjne, poręczenia majątkowe, zakazy kontaktowania się z określonymi osobami — informuje prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska.
/2
123RF, CBŚP / Materiały policyjne
Pieniądze i duchowość. Śledczy twierdzą, że Kościół Naturalny był wykorzystywany jako osłona do przestępstw finansowych.
/2
CBŚP / Materiały policyjne
Według prokuratury, członkowie grupy wykorzystywali przywileje związków wyznaniowych do unikania podatków i wyłudzania świadczeń.
Disclaimer : This story is auto aggregated by a computer programme and has not been created or edited by DOWNTHENEWS. Publisher: fakt.pl





