“Fakt” rozmawiał z urzędnikami z Bytomia, gdzie pod magistratem o pomoc prosił samotny ojciec. Urzędnicy deklarują, że pan Rafał nie był pozostawiony bez pomocy, otrzymał wsparcie finansowe i sam zrzekł się wcześniej zajmowanego mieszkania.
Pan Rafał jest budowlańcem. Samotnie wychowuje 15-latkę i 12-latkę, która jest w spektrum autyzmu. Mężczyzna rozwiódł się z żoną, jak ustalił “Fakt”, zasądzone ma 600 zł alimentów na dzieci, jednak była małżonka nie płaci regularnie świadczeń. W miniony wtorek (28 października) pan Rafał stanął przed Urzędem Miejskim w Bytomiu, trzymał plakat z napisem: “Jestem bezdomny z córkami. Mam spać z nimi w aucie? Pomóżcie mi! Błagam”. Sprawą zajęła się fundacja posła Łukasza Litewki, która zdeklarowała pomoc samotnemu ojcu i uruchomiła celową zbiórkę na zakup mieszkania.
Po nagłośnieniu sprawy, w urzędzie pojawili się również dziennikarze, interweniujący w sprawie pana Rafała, który został bezdomnym niemal z dnia na dzień.
Zapytaliśmy bytomskich urzędników o możliwość pomocy dla samotnego, bezdomnego ojca z dwójką dzieci. Sytuacja jak się okazuje, znana jest im od co najmniej sierpnia 2025 r. Jak informują, pan Rafał regularnie otrzymuje świadczenia na córki. Łącznie to około 6 tys. zł miesięcznie. Mężczyzna nie pracuje, opiekuje się dziećmi. 12-latka ma orzeczenie o niepełnosprawności, jest w spektrum autyzmu. Ma indywidualne nauczanie, dwa-trzy razy w tygodniu jeździ na terapię. Dziewczynka ma ograniczony kontakt z rówieśnikami. Ojciec jest dla niej wszystkim.
Urzędnicy z Bytomia o pomocy dla ojca dwóch córek: dwa wnioski i spora gotówka
W sierpniu pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Bytomiu, pomógł panu Rafałowi uzyskać świadczenia na niepełnosprawną córkę. Okazało się, że otrzymał nadpłatę w wysokości 32 tys. zł. Świadczenie wypłacono mu we wrześniu br. Jednocześnie złożył w lipcu wniosek o przydział mieszkania do remontu na koszt własny przyszłego najemcy. Wniosek został pozytywnie rozpatrzony, mężczyzna z córkami znalazł się na liście oczekujących. Złożył też drugi wniosek, o przyznanie lokalu do zasiedlenia. I w tym przypadku znalazł się na liście oczekujących. Takich rodzin jak pana Rafała z niepełnosprawnymi dziećmi czekającymi na mieszkanie jest niestety w Bytomiu aż 48!
— W momencie składania wniosków pan Rafał miał gdzie mieszkać, dobrowolnie zdał zajmowany lokal. Ze względu na otrzymywane dochody, mieszkańcowi w dniu składania wniosku nie przysługiwał najem socjalny lokalu — mówi Małgorzata Węgiel-Wnuk rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Bytomiu. Pod koniec września pan Rafał pojawił się ponownie w urzędzie. Spotkał się z wiceprezydentem Bytomia oraz pracownikami MOPR. Pytał, z jakiego wsparcia może skorzystać, bo zdał dobrowolnie lokal, który zajmował. Twierdził, że skończyła mu się umowa najmu. Na pytanie urzędników, dlaczego opuścił lokal, odpowiedział, że chciał być “fair”. Nie ujawnił innych powodów. Urzędnicy poinformowali go, że może przyspieszyć realizację złożonych wniosków o przydział mieszkania komunalnego, jeśli wystąpi do komisji mieszkaniowej. — Takiego pisma nie złożył do dzisiaj — podsumowuje Małgorzata Węgiel-Wnuk.
Zewsząd płynie pomoc. Ojciec z Bytomia takiego rozgłosu się nie spodziewał
Obecnie pan Rafał z córkami przebywa ośrodku interwencji kryzysowej. Nie wiadomo dlaczego dobrowolnie opuścił mieszkanie. Jako adres do korespondencji w momencie ubiegania się o przyznanie lokalu, podawał dwa miejsca. Z ustaleń “Faktu” wynika, że mężczyzna w Bytomiu mieszka od kilku lat, wcześniej był mieszkańcem województwa warmińsko-mazurskiego.
Chcieliśmy porozmawiać z panem Rafałem o jego sytuacji życiowej. Prosiliśmy o pomoc w kontakcie fundację posła Łukasza Litewki. Mężczyzna jednak odmówił, przekazując, że nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Nie spodziewał się takiej skali rozgłosu. Pod postem Łukasza Litewki dotyczącym sytuacji mężczyzny jest niemal 6.5 tys. komentarzy. Ludzie trzymają kciuki za to, by los rodziny pana Rafała się odmienił. On sam także umieścił kilka zdań z podziękowaniem za wsparcie, okazaną dobroć i serca.
“Straciłam nadzieję na cokolwiek”. Dwie córki, padaczka i widmo bezdomności
Pani Małgorzata koczuje z mamą przed blokiem. Oszukał je właściciel
/5
Łukasz Litewka / Facebook, Dawid Markysz / Edytor
Pomoc dla bezdomnego ojca z Bytomia.
/5
Łukasz Litewka / Facebook
Pan Rafał stanął przed Urzędem Miejskim w Bytomiu. Prosił o pomoc.
Disclaimer : This story is auto aggregated by a computer programme and has not been created or edited by DOWNTHENEWS. Publisher: fakt.pl








