Zawsze ratował innych. Teraz nikt nie zdołał uratować go. Dramat w Nowym Sączu

0
1

Do tragedii doszło w poniedziałkowe popołudnie, 15 grudnia, około godziny 16. Tuż obok kościoła w Zawadzie doszło do czołowego zderzenia dwóch pojazdów: skody i ciężarówki z naczepą marki Renault. Siła uderzenia była ogromna. W samochodzie osobowym wyzwoliły się poduszki powietrzne. Przód auta został kompletnie zmiażdżony. Wrak wyglądał jak sterta pogiętej blachy.

Czołowe zderzenie przy kościele w Zawadzie. Jak doszło do zderzenia?

Skodą kierował 45-letni mieszkaniec Nowego Sącza. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, to właśnie on miał zjechać na przeciwległy pas ruchu.

— Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Skoda zjechał na przeciwległy pas i zderzył się z samochodem ciężarowym z naczepą — relacjonowała nadkom. Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Kierowca ciężarówki wyszedł z wypadku bez obrażeń. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja 45-latka. Mężczyzna był nieprzytomny. Ratownicy przez długi czas prowadzili reanimację na miejscu zdarzenia, a następnie przewieźli go do szpitala w Nowym Sączu. Lekarze robili wszystko, co było możliwe. Obrażenia okazały się jednak zbyt rozległe. Mężczyzna zmarł.

Dopiero później wyszło na jaw, kim był zmarły. Marcin był ratownikiem medycznym. Człowiekiem, który przez całe swoje życie zawodowe ratował innych.

“Człowieka takiego się nie zapomina”

— Marcin był człowiekiem, którego nie sposób było nie lubić. Ceniliśmy go za rozległą wiedzę, profesjonalizm oraz niezwykłe oddanie pacjentom. Był świetnym ratownikiem medycznym, który uratował wiele ludzkich istnień — napisali jego koledzy z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych.

— Na zawsze pozostanie w naszej pamięci i sercach. Mimo wszelkich starań, odszedł w towarzystwie swoich przyjaciół — dodali.

Dla środowiska ratowników to cios, z którego trudno się otrząsnąć. Tym razem to oni stracili jednego z tych, na których zawsze mogli liczyć. Człowieka, który niósł pomoc innym do samego końca.

/2

Nowy Sącz – Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych / Facebook

Marcin, 45-letni ratownik medyczny z Nowego Sącza, który zginął w tragicznym wypadku na ul. Nawojowskiej.

/2

Nowy Sącz – Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych / Facebook

Koledzy z pracy opublikowali poruszające pożegnanie Marcina, wspominając go jako oddanego ratownika medycznego i przyjaciela, który uratował wiele ludzkich istnień.

Disclaimer : This story is auto aggregated by a computer programme and has not been created or edited by DOWNTHENEWS. Publisher: fakt.pl